Dariusz Chorąży

Polacy coraz częściej chcą się leczyć za granicą, bo w Polsce panuje chaos

Rekordowe czasy oczekiwania na planowane zabiegi w Polsce motywują Polaków do szukania możliwości leczenia za granicą. Do NFZ wpływają tysiące wniosków o zwrot kosztów leczenia transgranicznego. Warto zaznaczyć, że jesteśmy w czołówce krajów, których mieszkańcy najchętniej wyjeżdżają w poszukiwaniu możliwości leczenia. Leczenie transgraniczne w ramach NFZ to jedna z alternatyw do leczenia w Polsce. Trzeba jednak pamiętać o pewnych ograniczeniach tego rozwiązania. Lista refundowanych zabiegów jest niestety krótka, a konieczność wyłożenia jednorazowo wysokiej kwoty na leczenie zniechęca wielu pacjentów.

Refundacja trwa niekiedy miesiącami. Poza tym NFZ zwraca koszty w kwocie nie wyższej, niż płaci za dane świadczenia w polskich placówkach. Nadwyżkę, która w europejskich realiach bywa bardzo wysoka, dopłaca pacjent. Dodatkowo, chcąc skorzystać z wysokokosztowych świadczeń, przed wyjazdem należy otrzymać zgodę dyrektora oddziału wojewódzkiego NFZ.

Leczenie za granicą także z ubezpieczenia zdrowotnego

Nie bez powodu wciąż rośnie popularność prywatnych polis zdrowotnych. Możliwość skorzystania z pomocy w momencie, w którym jest najbardziej potrzebna to zdecydowana przewaga sektora prywatnego. Na polskim rynku pojawiają się już rozwiązania, które umożliwiają leczenie za granicą w ramach ubezpieczenia. Statystyki potwierdzają, że Polacy szukają takich rozwiązań. Właściciele polis obejmujących leczenie poza Polską mają nieograniczony dostęp do zabiegów, operacji i wizyt u specjalistów z krajów europejskich. W odróżnieniu od leczenia w ramach dyrektywy transgranicznej, ubezpieczony nie musi stosować się do sztywnych wytycznych, a leczenie może zrealizować w dowolnej placówce w wybranym państwie.

Pacjent ubezpieczony w ramach danego pakietu, w razie choroby może korzystać z usług medycznych w wybranych placówkach w Polsce i Europie. Niezależnie od tego, czy po pomoc uda się do placówki państwowej czy prywatnej, może liczyć na szybki zwrot kosztów, bez konieczności dopełniania skomplikowanych procedur i formalności lub rozliczenie bezgotówkowe. Kolejną przewagą polisy prywatnej jest elastyczność – brak konieczności uzyskiwania zgody na podjęcie działań i pełna swoboda sprawia, że od diagnozy do rozpoczęcia leczenia może minąć tylko jeden dzień.

Żródło Agata Pustułka dziennik Zachodni

Podziel się tym wpisem z innymi:

Inne wpisy

Czy upadek na śliskiej drodze, oparzenie w domu lub mała stłuczka samochodowa, mogą mieć poważne skutki dla zdrowia? Większość z nas odpowie, że nie, ale taki optymizm może być źródłem[...]

Twórcą pierwszego na świecie systemu emerytalnego był Otto von Bismarck. To on w latach osiemdziesiątych XIX wieku jako pierwszy wprowadził system przymusowych ubezpieczeń społecznych. Była to tak zwana „umowa pokoleń”[...]